Wiosna to czas, w którym przyroda w całej Polsce budzi się do życia. Nie inaczej jest w górach, choć tam ten proces przebiega wolniej niż w reszcie kraju. Gdy na nizinach kwitną już kwiaty, na wyższych beskidzkich szczytach czy w Tatrach wciąż zalega śnieg. Mimo to wiele osób właśnie o tej porze roku wznawia sezon na górskie wędrówki. Tyle że wiosna w górach bywa zdradliwa. Trzeba zatem pamiętać, że wyprawa o tej porze roku czasami może wiązać się z warunkami zbliżonymi do zimy niż do tego, z czym kojarzy się pogodny kwiecień i maj. Odpowiednie przygotowanie pozwoli jednak na obserwację górskich krajobrazów w wyjątkowych warunkach. Podpowiadamy więc, co ubrać w góry wiosną, jak zapakować plecak i gdzie szukać ciekawych widoków.
Jak się ubrać w góry wiosną?
Na początek warto zadbać o swój komfort termiczny. Górska wędrówka to bowiem co innego niż wiosenna wycieczka za miasto na skraju lasu. Pokonując szlaki w Beskidach czy Tatrach trzeba być przygotowanym na to, że w niektórych przypadkach duża część marszu będzie się odbywać w cieniu koron drzew, gdzie może być znacznie chłodniej niż w pełnym słońcu. Nawet bowiem ciepła i słoneczna wiosna nie oznacza, że na wiosenny szlak wystarczy podkoszulek czy cienka bluza. Szczególnie zimne są wiosenne poranki oraz wieczory - temperatura w górach spada szybciej niż na nizinach.
I choć, jak o każdej porze roku, podstawą powinno być sprawdzenie prognozy pogody, wiosną w górach obowiązkowo należy przygotować trzy warstwy ubioru. Czasami niektóre będą lądować w plecaku, ale o poranku wszystkie powinny znajdować się na naszych barkach. Podstawą będzie bielizna termoaktywna. Powinna być wykonana z materiałów syntetycznych lub wełny merino - to tkaniny dobrze odprowadzające wilgoć. Unikać należy bawełny, która będzie pochłaniać pot i szybko zmieni się w zimny, nieprzyjemny balast. Podstawą jest termoaktywna koszulka. Jeśli wybierzemy model z długim rękawem, w pogodne dni z pełnym słońcem może służyć za jedyną warstwę ubioru. Zwłaszcza na początku wiosny warto też rozważyć termoaktywne legginsy.
Ochrona przed wiatrem i opadami
Na bieliźnie pojawia się warstwa druga, którą stanowi bluza lub polar. Rankiem jedno z tych ubrań na pewno się przyda - zadaniem tej warstwy jest bowiem ochrona przed chłodem. Polar dodatkowo zabezpieczy również przed wilgocią, której rankiem w postaci szronu czy rosy nie brakuje. Z czasem, gdy zrobi się cieplej, może powędrować do plecaka. Na nogach odpowiednikiem tej warstwy będą spodnie. Jeśli tylko na szlaku nie spodziewamy się zasp - w górach można je spotkać nawet w maju - najlepszym wyborem będą spodnie softshellowe. To elastyczne i wygodne ubranie, w sam raz na wiosenne warunki.
Jaki ubiór w góry wiosną zapewni nam jednak osłonę od wiatru? Tutaj kluczem będzie trzecia warstwa, która może przydać się szczególnie na bardziej odsłoniętych szlakach, bliżej szczytów. Poza tym zapewni ochronę przed deszczem i śniegiem, który może nas zaskoczyć wiosną. Najlepiej sprawdzają się kurtki z membraną dobrze chroniącą przed opadami, jednocześnie pozwalającą na wentylację skóry. Nie wolno rezygnować z kurtki nawet w cieplejsze dni - powinna się znaleźć przynajmniej w plecaku.
Buty trekkingowe wiosenne - jakie wybrać?
Ubiór w góry uzupełniają odpowiednie buty. Przed ich wyborem warto dokładnie sprawdzić warunki, jakie panują na trasie. Jeśli wiosna oznacza dla nas górskie wojaże po Tatrach w marcu i kwietniu, nie obejdzie się bez zimowego obuwia z membraną, którego świetnym przykładem są buty Salomon Gore Tex. To konieczne, ponieważ na większości szlaków natkniemy się wówczas na śnieg. Buty Salomon GTX sprawią, że nie będziemy musieli obawiać się przemoczenia obuwia.
Ważna będzie także podeszwa i wysokość cholewki. Wczesną wiosną lepiej sprawdzają się buty wysokie, które ochronią przed wpadaniem śniegu do wnętrza obuwia. Odpowiednia podeszwa to zaś gwarancja bezpieczeństwa. Wiosna jest zdradliwa również dlatego, że szlaki bywają bardzo śliskie. Dlatego lepiej sprawdzą się buty z głębokim bieżnikiem - warto sprawdzić zwłaszcza buty górskie Salomon. Kiedy sięgnąć po niskie, letnie buty? W niższych partiach gór na początku maja, na szlakach wysokogórskich dopiero w czerwcu. Od początku maja śmiało można jednak wyruszać na trasę w obuwiu bez ocieplenia.
Wiosną zwykle najlepiej spisują się jeszcze buty z wysoką cholewką. Znajdziesz je tutaj: https://megaoutdoor.pl/buty_salomon_turystyczne_wysokie
Co zabrać w góry wiosną do plecaka?
Już wiemy, że w plecaku na wiosenną wyprawę w góry powinny znaleźć się ubrania na wypadek pogorszenia pogody. Ich zestaw powinno uzupełnić nakrycie głowy, które przyda się do ochrony przed wiatrem i słońcem. Najbardziej uniwersalne są chusty typu Buff - nadają się bowiem i na ciepłe, i na chłodne dni. Jeśli góry wciąż są pokryte śniegiem, nie można też zapominać o ciemnych okularach. Załóżmy je zaraz po wyjściu z lasu, bo słońce odbijające się od śniegu może uszkodzić nasz wzrok.
Oprócz tego nie można pominąć standardowych elementów wyposażenia. Należą do nich prowiant i napoje, mapa czy powerbank. Wiosną warto jednak znaleźć miejsce także dla termosu z ciepłą herbatą oraz raczków. Te ostatnie ważą niewiele, a ich pomoc bywa niezbędna na śliskich, zaśnieżonych szlakach również w kwietniu czy maju.
Gdzie w góry wiosną? Propozycje ciekawych szlaków
Pozostaje jeszcze odpowiedź na pytanie, gdzie wiosną w góry szczególnie warto się wybrać? Zdecydowanie największą popularnością cieszą się wiosenne wycieczki w Tatry w poszukiwaniu krokusów. Te wiosenne kwiaty wyglądają niezwykle malowniczo. Celem turystycznym numer jeden w kwietniu staje się Polana Chochołowska, którą zalewają prawdziwe tłumy. Krokusy można jednak podziwiać bez tłoku także na polanie Kalatówki czy przy Drodze pod Reglami. Tych kwiatów nie brakuje również w Gorcach, zwłaszcza przy szczytach Turbacza oraz Kudłonia. Tropienie krokusów to świetny pomysł dla tych, którzy zastanawiają się, gdzie w góry z dziećmi wiosną wybrać się już na początku kwietnia.
Malowniczych szlaków nie brakuje też w Pieninach, gdzie warto odwiedzić zwłaszcza wąwóz Homole. W miarę topnienia śniegu coraz więcej górskich tras staje się dostępnych nawet dla mniej wprawnych wędrowców. Wówczas można pomyśleć o wycieczkach w serce Tatr, czyli na Halę Gąsienicową. Większych trudności nie sprawi także Rusinowa Polana. Poważniejszym wyzwaniem będzie już Dolina Pięciu Stawów czy Kasprowy Wierch, gdzie czekają nieco większe stromizny. Najtrudniejsze szlaki z łańcuchami wiosną lepiej sobie jeszcze odpuścić.
Góry wiosną - uwaga na lawiny!
W Tatrach, ale i w Karkonoszach, wiosną nie wolno zapominać o zagrożeniu lawinowym. To właśnie w marcu i kwietniu w polskich górach schodzi ponad 30 procent wszystkich lawin. W wymienionych pasmach wiosną niezbędne będzie więc także zabranie ze sobą zestawu lawinowego, czyli lawinowego ABC. Zejście lawin zagraża bowiem nawet na pozornie łatwych szlakach.