Hiking vs trekking – te braterskie dyscypliny, jak przystało na rodzeństwo, lubią ze sobą nieco rywalizować. A czy słusznie? Nie – oba sposoby sportowego spędzania czasu odpowiadają na różne potrzeby, a jeden może być wstępem do drugiego. Dowiedz się, na czym polegają różnice między tymi typami wędrówek i który powinieneś wybrać dla siebie.
Hiking vs trekking – na czym polega hiking?
Hiking to nic innego, jak wycieczka. W całym łagodnym znaczeniu tego słowa. Zabierasz ze sobą plecak Salomon wypełniony wodą i przekąskami, ładujesz telefon, wybierasz łagodny szlak i zabierasz ze sobą bliskie osoby. Idziesz, by spokojnie podziwiać widoki i cieszyć się kontaktem z naturą.
Hiking to sposób, by odetchnąć, mając średnią kondycję. Bez pośpiechu przestawiasz nogę za nogą, robisz przerwy na zdjęcia, nie przejmujesz się zdobywaniem szczytów i szeroko pojętym pokonywaniem własnych ograniczeń.
Wyprawy hikingowe trwają po kilka godzin. Wczesną porą wychodzisz ze schroniska, wracasz przed zachodem słońca. Nikt Cię nie goni, nie rywalizujesz z przyrodą. Wracasz pełen energii, uśmiechnięty, na drugi dzień wstajesz z łóżka bez zakwasów.
Hiking jest dla każdego, niezależnie od sportowej formy. Można na niego zabrać nawet dzieci. Z tego względu, hiking jest bardzo popularny – każdy, kto mówi, że wybiera się na spacer Doliną Kościeliską czy obejrzeć Halę Gąsienicową, w rzeczywistości idzie na hiking.
Jaki sprzęt jest potrzebny na hiking?
Kiedy wybierasz się na rekreacyjną hikingową wycieczkę, najważniejsza jest ogólna wygoda. Na szlaku nie czekają Cię niebezpieczeństwa, którym trzeba by zapobiegać, dobierając specjalistyczny sprzęt.
Zwróć uwagę na buty. One zawsze są kluczowe w terenie. Powinny mieć głęboki bieżnik i technologie stabilizujące krok. Wiele hikingowych ścieżek przechodzi przez żwir, błoto i schodki, więc mimo ogólnej lekkości trasy, warto zaopatrzyć się w buty trekkingowe Salomon. Wbrew nazwie nadają się nie tylko na trekking, ale na wszystkie typy wycieczek górskich.
Dobrym wyborem jest kolekcja Salomon Wander. To lekkie obuwie w typie sportowym, z podeszwą o wysokiej przyczepności na każdej nawierzchni – All Terrain Contagrip. Ta podeszwa jest stosowana nawet w butach dla biegaczy terenowych. Z kolei pianka Energy Surge amortyzuje krok, więc długie wycieczki po twardym terenie nie będą się kończyły bólem stóp. Na 8-kilometrowy asfaltowy szlak do Morskiego Oka jak znalazł!
Buty Salomon Wander – dla pełnego bezpieczeństwa i komfortu Twoich wypraw. Ciesz się górami bez bólu! Zobacz: https://megaoutdoor.pl/buty-salomon/outrise-gtx-ponderosa-black
Ubierz się na cebulkę, w odzież niekrępującą ruchów. Na plecy zarzuć plecak z zapasem wody i drobnych energetycznych przekąsek. Osłoń głowę czapką lub chustą, by słońce nie zakłócało Ci wędrówki. W ciepłych miesiącach przydadzą się okulary przeciwsłoneczne. Na hikingu powinieneś móc swobodnie podziwiać widoki, a rażące słońce z pewnością tego nie ułatwia. W dzikim terenie nigdy też nie zapominaj o naładowanym telefonie.
Wygodny ubiór, trochę prowiantu, telefon – i możesz ruszać. Szlak, który wybierzesz, zapewne będzie należał do często uczęszczanych, dobrze oznakowanych, więc nie grozi Ci zgubienie się.
Na co trzeba uważać na hikingu?
Jak każda wyprawa, te najlżejsze także niosą ze sobą zagrożenia, w które można się wmanewrować w wyniku własnej nieostrożności.
- Zawsze podążaj za szlakiem. Zbaczanie z niego z jakichkolwiek powodów nie wchodzi w grę – na nieroztropnych turystów czekają terenowe pułapki i dzikie zwierzęta!
- Patrz pod nogi – bo i na prostej ścieżce można się poślizgnąć w chwili nieuwagi (ba, nawet na prostym chodniku), a w terenie każdy uraz generuje więcej problemów, niż w środku cywilizacji.
- Przed wyjściem sprawdź pogodę – w schronisku dostaniesz wszystkie informacje. Nie sugeruj się ogólną prognozą dla regionu, gdyż góry rządzą się swoimi prawami. Jeżeli obsługa odradzi Ci wyjście, zmień plany bez dyskusji.
A czym jest trekking?
Trekking to wyższy poziom trudności niż hiking. Wyprawy trekkingowe obejmują skomplikowane szlaki, trwają długo, wymagają więcej sprzętu i mogą wiązać się z poważniejszymi kłopotami. To już pełnoprawny sport, do którego potrzebujesz dobrej kondycji oraz obycia z górami.
Wędrowcy uprawiający trekking lubią adrenalinę i przesuwanie swoich granic. Narzucają sobie coraz to nowe wyzwania, szczyty do zdobycia, zawiłe szlaki do pokonania. Pracują nad swoją formą także poza wyprawami – na przykład trenują siłowo, by dzięki mocnym mięśniom lepiej radzić sobie na stromych podejściach. Mapy gór znają na pamięć, a dla pewności i tak zabierają je w papierowych wersjach – w razie gdyby telefony padły.
Trekking trwa nawet kilka dni. Wędrowcom zdarza się nocować w dziczy, pod niesionym na plecach namiotem. Zabierają ze sobą solidny zapas jedzenia – drobne przekąski i kanapki zdecydowanie nie wystarczą. Jak widzisz, trekking to już nie rekreacja – to poważna sprawa wymagająca kompleksowych przygotowań i trzeźwego umysłu.
Na trekking zdecydowanie bezpieczniej iść z własną, doświadczoną ekipą. Samodzielne wyprawy są ryzykowne. Wyprawy obejmują szlaki rzadko uczęszczane, gdzie w razie kłopotów nie będzie pomocnej ręki. Oczywiście, każdy kiedyś zaczynał – ale ważne, by zaczynać ramię w ramię z kimś, kto na własnej skórze doświadczył surowości gór.
Jaki sprzęt zabiera się na trekking?
Bezpieczne i wygodne ubranie to oczywiście podstawa. Do plecaka należy spakować odzież na wypadek zmiany pogody – dodatkową kurtkę czy wymienne spodnie.
Lądują w nim także między innymi:
- opatrunki,
- papierowe mapy,
- latarki,
- kijki trekkingowe,
- gaz pieprzowy do obrony przed dzikimi zwierzętami,
- namioty,
- liny,
- czekany,
- konserwy turystyczne i palniki.
Każdą wyprawę trzeba drobiazgowo zaplanować, w zależności od wybranej trasy i planowanej długości.
Ze względu na zaplecze sprzętowe, trekking jest droższy niż hiking. Nie wystarczy wygodnie się ubrać – trzeba myśleć w każdą stronę i zabrać ze sobą sprzęt z kategorii “lepiej mieć i nie potrzebować, niż nie mieć, a potrzebować”.
Plecak Salomon XA 35 litrów zaprojektowany pod kątem długich wypadów. Stabilizujące pasy, uchwyty na czekan i kijki, gwizdek i wiele innych cech gwarantujących wędrowcom wygodę transportu. Zobacz: https://megaoutdoor.pl/plecak-salomon/xa-35-ebony-blac
Z jakimi zagrożeniami wiąże się trekking?
Podobnie jak na hikingu, własna nieroztropność może przysporzyć wędrowcowi dużo kłopotów. Rzecz w tym, że na trekkingu pole do nieroztropności jest znacznie większe.
Najgorsze, co można zrobić, to przeszacowanie swoich możliwości. Wybór piekielnie trudnego szlaku do odhaczenia jako “osiągnięcie życia” kończy się telefonem do TOPR-u. A czasem i lotem śmigłowcem sanitarnym.
Nieodpowiedni sprzęt, pójście “na żywioł” zamiast kompletnego zaplanowania trasy, samodzielna wyprawa w nieznane – to brutalnie mści się na trekkingowych wyprawach. Tym bardziej że szlaki wędrowców-sportowców często przebiegają przez odludne tereny, na których znikąd wypatrywać pomocy.
To nie tak, że trekking jest sam w sobie niebezpieczny – po prostu do zapewnienia sobie bezpieczeństwa trzeba więcej wyobraźni, a mniej optymizmu.
Hiking vs trekking – zestawienie różnic
Z pewnością rozumiesz już, czym się różni trekking vs hiking. Krótko podsumujmy, jak to wygląda:
- trudność kondycyjna – trekking wymaga świetnej formy, hiking tylko chęci,
- sprzęt – na hiking potrzebujesz wygodnego ubioru i bezpiecznych butów, na trekking całej masy ekwipunku,
- długość – hiking trwa kilka godzin, jedna wyprawa trekkingowa może Ci zająć cały urlop,
- podejście – hiking to relaks i cieszenie się naturą, trekking to ambitne starcie ze swoimi słabościami oraz dziką przyrodą,
- bezpieczeństwo – w założeniu trekking jest bardziej wymagający, trzeba mierzyć siły na zamiary, zaś na typowym hikingu popularnym szlakiem nic Ci nie grozi,
- koszty – przez konieczność zaopatrzenia się w większą ilość sprzętu, trekking wypada drożej.
Trekking można uprawiać w wersji ekstremalnej. Hiking z definicji ekstremalny nie jest.
Co jest lepsze?
Hiking vs trekking – co wygrywa?
Remis. Nie ma ”lepszej i gorszej” aktywności. To po prostu dwa różne typy spędzania czasu. Oba odbywają się w górach, oba polegają na chodzeniu, ale na tym podobieństwa się kończą.
Dla początkujących, nieobytych z górami, w grę wchodzi tylko hiking. Dopiero po pokonaniu łatwych szlaków górskich i wypracowaniu kondycji, można myśleć o pierwszych wyprawach trekkingowych. Najpierw jednodniowych, potem dwudniowych z nocowaniem pod namiotem i wreszcie tych najdłuższych.
Kiedy zwykłe wycieczki przestają Cię satysfakcjonować, a łatwe szlaki pokonujesz krokiem Czerwonego Kapturka zmierzającego do babci, czas pomyśleć o trekkingu. Poszukaj towarzystwa, które pomoże Ci z bezpiecznym wejściem w tę dyscyplinę. Nastaw się na wydatki – bo bez bezpiecznego sprzętu ani rusz!